.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Punkt drugi.

Stanęłam dziś na wagę, równy kilogram mniej, jednak w ogóle mnie to nie cieszy, bo wiem, że to tylko woda i efekt tego, że wczoraj naprawdę mało zjadłam. 
Za oknem piękna pogoda, a ja czuję się tak pusto, że nawet nie potrafię wyrazić tego słowami. Kurwa, jeszcze 2 tygodnie temu byłam taka szczęśliwa... Nie, stop! Musze przestać. Przysięgłam sobie, że już nigdy nie będę użalać się nad sobą i robić z siebie ofiary. Będę silną, twardą, zimną suką. A przynajmniej postaram się, aby ludzie tak mnie postrzegali. W środku mogę być miękka, a co mi tam. 
Zrobił mi świństwo, ja nie zawiniłam. Powinnam nie chcieć go znać, ale prawda jest taka, że wybaczyłam mu zaraz po tym jak się dowiedziałam. Tak bardzo zawrócił mi w głowie. Byłam.. jestem naiwna. Nie chcę mieć z nim kontaktu. Chcę. Nie, nie mogę. A może się odezwie? Nie, nie mogę. 



Dziewczyny, dziękuję Wam za wczorajsze komentarze, jesteście kochane!

- jajko z łyżką majonezu (180)
- trochę sałatki z majonezem (!!) (500)
 680

5 komentarzy:

  1. Woda, czy nie woda, zawsze to kg bliżej do celu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet jeśli to tylko woda i efekt wczorajszego bilansu to i tak jest to sukces. Gratuluję Ci :) Dodaj kilka następnych dni takich i będzie jeszcze więcej na minusie! Niech Cie to motywuje kochana! Co do faceta to też kiedyś byłam w podobnej sytuacji - facet mnie zranił, z tym, że ja mu wybaczyłam... raz potem kolejny bo byłam bardzo zakochana. No i jak już się otrząsnęłam z tego uczucia po paru latach to się okazało, że jestem w związku bez miłości wypełnionym starymi ranami i urazami, o których nie mogłam zapomnieć. W związku, w którym nie mogłam być szczęśliwa. Sama go nauczyłam, że ja to ta co wszystko wybaczy i którą można robić w jajo i ranić, a i tak wróci. Rozstanie potem to było piekło. Więc kochana wierz mi szczerze - jak zrobił Ci świństwo to znaczy, że mu nie zależało i jest nie wart Twojego towarzystwa. Zapomnij o nim, bądź silna! Proszę, nie zrób z siebie naiwnej idiotki tak jak ja z siebie zrobiłam. Trzymaj się silna i chuda! Świat stoi przed Tobą otworem tylko uwierz - nowa figura da Ci pewność siebie :* xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki kilogram czy taki co za różnica? Ważne, że stracony!
    Powodzenia kochana!!! ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z powyższymi komentarzami. Ja za kolejne kilogramy jedzenie bym oddała z kuchni.

    Ps.: Majonez w 15g ma 100 kcal :c taka prawda :/

    Pozdrawiam, trzymaj się chudzinko :3

    OdpowiedzUsuń
  5. naiwność jest słodka ;P tak sobie sama powtarzam, naiwność ma jakiś swój urok ;) ale trzeba być ostrożny.. trzeba być sobą, ale ostrożnym na ludzi..

    kilogram mniej - gratulacje. małymi krokami do przodu.

    mały bilans ale bardzo majonezowy :P

    OdpowiedzUsuń